Opinie i wystąpienia

< powrót

 

Wystąpienie Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego na konferencji "W 95. rocznicę utworzenia Najwyższego Trybunału Administracyjnego" w dniu 4 grudnia 2017 r.

 

Dostojni Goście,

Szanowni Państwo,

 

Dzisiejsza konferencja ma szczególny wymiar. Szczególny między innymi dlatego, że odbywamy ją między jeszcze trwającym jubileuszem 100-lecia powstania Sądu Najwyższego a u progu roku stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości. W oczekiwaniu na ten okrągły jubileusz chcemy upamiętnić instytucję, będącą integralną częścią odradzającego się wówczas Państwa Polskiego - utworzony przed dziewięćdziesięcioma pięcioma laty Najwyższy Trybunał Administracyjny.

Proszę mi pozwolić w tym miejscu na kilka ogólnych refleksji historycznych.

Jak wiadomo, potrzeba stworzenia sądownictwa administracyjnego nie budziła większych wątpliwości w rodzącej się od podstaw po okresie zaborów Drugiej Rzeczpospolitej. Ówczesna doktryna sądownictwo administracyjne traktowała jako najważniejszy element składowy koncepcji państwa prawa i jedną z najważniejszych instytucji szeroko pojętej administracji.

Dekretem Naczelnika Państwa z 8 lutego 1919 r. kompetencje wiedeńskiego Trybunału Administracyjnego powierzono Sądowi Najwyższemu przy którym zaczął działać IV Senat do spraw prawno-publicznych, złożony z dawnych sędziów trybunału wiedeńskiego. W byłym zaborze pruskim kompetencje najwyższej instancji sądowej powierzono Senatowi Administracyjnemu Sądu Apelacyjnego w Poznaniu.

Rozpoczęła się wówczas niezwykle interesująca dyskusja nad koncepcją modelu, jaki należało wprowadzić. Przepisy przewidujące utworzenie odrębnego sądownictwa administracyjnego pojawiły się we wszystkich projektach konstytucji a sama Konstytucja Marcowa zapowiedziała utworzenie w drodze osobnej ustawy pionu sądownictwa do orzekania o legalności aktów administracji rządowej i samorządowej, z udziałem czynnika obywatelskiego. Dyskutowano nad recepcją wieloinstancyjnego modelu niemieckiego, rozważano przyjęcie wzorca jednoinstancyjnego z Austrii, spoglądano również na Radę Stanu Francji.

Blisko czteroletnie starania o odrębny, samoistny Trybunał Administracyjny, właściwy dla wszystkich zjednoczonych dzielnic Rzeczypospolitej zostały uwieńczone przyjęciem ustawy z dnia 3 sierpnia 1922 r. o Najwyższym Trybunale Administracyjnym. Przyjęto wówczas rozwiązanie dualistyczne, które uważano za przejściowe – NTA dla większości polskich województw był sądem pierwszej a zarazem ostatniej instancji. Jedynie dla Śląska, Wielkopolski i Pomorza utworzono sądy niższej instancji – Wojewódzkie Sądy Administracyjne w Toruniu, Poznaniu i w Katowicach. NTA przez swoje orzecznictwo ujednolicał stosowanie prawa przez jeszcze nie w pełni ukształtowaną polską administrację państwową, czy wręcz kształtował jej zręby, rozwijał standardy postępowania administracyjnego, które stały się podstawą rozwiązań przyjętych w rozporządzeniu Prezydenta Rzeczypospolitej z 1928 r. o postępowaniu administracyjnym. W pracach nad tą regulacją najliczniej reprezentowaną grupą byli sędziowie NTA.

Judykatura NTA miała znaczenie nie tylko dla administracji – aparatu włądzy wykonawczej, ale również dla samych obywateli. W trudnych pozaborczych warunkach jego orzeczenia stanowiły niekiedy jedyną możliwość obrony przed działaniami administracji naruszającymi prawo w indywidualnych sprawach. Podobnie było - co warto odnotować, także po zamachu majowym - w głośnych sprawach zawisłych przed Trybunałem. Przykładowo, w sprawie rozwiązanego decyzją władz samorządu lwowskiego; w sprawie profesora Uniwersytetu Warszawskiego Zygmunta Cybichowskiego, którego pozbawiono katedry i przeniesiono w stan nieczynny, czy wreszcie w sprawie Wojciecha Korfantego dotyczącej zaległości podatkowych.

Jeśli uwzględnić, że NTA działał niespełna 17 lat, a jego skład nigdy nie przekroczył 40 sędziów, można powiedzieć, że tak niewielu, w tak krótkim czasie, uczyniło dla Drugiej Rzeczypospolitej  tak wiele. 

 

W tym miejscu chciałbym również przypomnieć, że NTA w pierwszych dniach urzędowania korzystał z gościny Sądu Najwyższego, jakiej ten udzielił mu w Pałacu Rzeczypospolitej – Pałacu Krasińskich.

Ówczesny NTA to oczywiście nie tylko instytucja, ale przede wszystkim wspólnota sędziów, którzy tworzyli jego dobro intelektualne, z którego do dziś korzystamy.

Wśród pierwszego 22-osobowego składu NTA było 10 sędziów, którzy przeszli ze służby w Sądzie Najwyższym. Mowa tu między innymi o współpracownikach Pierwszego Prezesa NTA Jana Sawickiego z okresu jego pracy w wiedeńskim Trybunale Administracyjnym: Włodzimierzu Orskim, Rudolfie Różyckim, Romanie Moraczewskim, Wilhelmie Binderze, Zbigniewie Smolce. To także postać zmarłego przedwcześnie w 1924 r. prezesa Stefana Łaszewskiego – adwokata, wieloletniego posła Reichstagu i wojewody pomorskiego Niewątpliwe tym osobom, ich doświadczeniu sędziowskiemu zawdzięczamy pozycję NTA w ramach sądownictwa Drugiej Rzeczypospolitej. I z tych względów dzisiejszą konferencją upamiętniamy dorobek ich życia.

Sędziowie NTA dzielili losy Państwa i społeczeństwa, któremu służyli. Sędzia NTA Franciszek Szafran zginął jako ofiara zbrodni katyńskiej a Bronisław Hełczyński - ostatni Pierwszy Prezes NTA, legionista, jedyny sędzia NTA będący członkiem przedwojennej Komisji Kodyfikacyjnej, był po wojnie działaczem emigracyjnym w Wielkiej Brytanii i zmarł na Obczyźnie.

        

Dzisiejsza konferencja oprócz aspektu ściśle jubileuszowego ma również charakter naukowy. NTA i jego dorobek orzeczniczy to nie tylko historia czy spuścizna bez kontynuacji. W tym sądzie bowiem powinniśmy poszukiwać naszych instytucjonalnych korzeni. Gdy podejmowano pracę nad uchwalonym w 1960 roku i obowiązującym jeszcze dziś Kodeksie postępowania administracyjnego, sięgano po orzecznictwo NTA. Również gdy podejmowano prace nad przywróceniem w Polsce po kilkudziesięcioletniej przerwie sądownictwa administracyjnego, brano pod uwagę historię NTA i model instytucjonalny, jaki dla niego przyjęto. Niejednokrotnie w orzecznictwie NSA odnajdziemy odwołania do orzecznictwa NTA.

Mam nadzieję, że dzisiejsza konferencja, wystawy poświęcone sędziom i Prezesom NTA, oraz przedmiot szczególny – odnaleziony niedawno łańcuch sędziego NTA, przyczynią się do dyskusji na temat historii sądownictwa administracyjnego i jego roli w państwie prawnym.

W tym miejscu chciałbym złożyć moje serdeczne podziękowania i wyrazy uznania pod adresem Przewodniczącego Rady Bibliotecznej NSA - sędziego NSA w stanie spoczynku pana Edmunda Łoja – inicjatora i animatora dzisiejszego wydarzenia.

 

Proszę pozwolić mi na koniec na pewien cytat:

„ (…) pozwoliłem sobie uprosić Dostojnych Panów, byście stanęli u kolebki tej instytucji, powołanej do strzeżenia nad legalnością zarządzeń i rozporządzeń władz administracyjnych (...)”

– tymi słowami Jan Sawicki Pierwszy Prezes Najwyższego Trybunału Administracyjnego miał zwrócić się w październiku 1922 r. do przedstawicieli władz państwowych z okazji otwarcia Najwyższego Trybunału Administracyjnego.  

Życzę Państwu owocnych obrad i dyskusji na temat dziedzictwa tej zacnej instytucji, w 95. rocznicę jej utworzenia.

Dziękuję za uwagę.